Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

Wykończenia ciąg dalszy..

Blog:  maderamm
Data dodania: 2020-03-21
wyślij wiadomość

Pokoje dzieci zaczynają powoli „wyglądać”. W reszcie domu niestety prace nie do końca idą zgodnie z planem.. „fachowcy” (bo nie wiem czy dalej mogę ich tak nazywać) ciągle przedłużają ustalone terminy i za każdym razem pytając o termin zakończenia prac słyszę „do końca tygodnia”.. a później znów to samo. Ręce opadają. Doświadczenia przy wykańczaniu tego domu pokazują, ze konkretnych fachowców z prawdziwego zdarzenia można policzyć na palcach jednej ręki. Cała reszta mądra tylko w gadce a jak przychodzi co do czego to milion problemów. 

Stolarz zaczął montaż garderoby (czekaliśmy na niego 5 miesięcy).. po pierwszym dniu widzieliśmy już, ze nie wyglada to tak jak powinno.. krzywo, pouszkadzane płyty, nierówno spasowane. Wzięłam go na rozmowę, pokazuje wszystkie mankamenty, po czym on mówi, ze nie ma pomysłu, jak zrobić to lepiej, bo skomplikowana garderoba, itp i ze w takim razie rezygnuje z tej realizacji. 

osz ku*#@ mać

Ale z dwojga złego wolę poczekać, aż będzie to zrobione przez kogoś, kto będzie wiedział jak zrobić to poprawnie. 




10Komentarze
Data dodania: 2020-03-21 21:49:59
Całkowicie podzielam emocje jakie towarzyszą na etapie wykańczania domu. Zwłaszcza kiedy jest się samemu osobą bardzo dokładną. Co do pokoi to wyszły pięknie. Subtelnie i elegancko. Mam pytanie odnośnie farb użytych do ich wymalowania. Będę wdzięczna za podanie nazwy, numeru itp.
odpowiedz
Data dodania: 2020-03-21 21:56:59
Jeszcze jedno pytanie, czy montują Państwo osprzęt simon premium 54?
odpowiedz
Data dodania: 2020-03-21 22:03:06
Tak, dokładnie ten osprzęt montujemy ;) a farby w całym domu to Flugger z mieszalnika kolor RAL 9016. W takim kolorze zamawialiśmy drzwi ukryte do całego domu i fronty kuchenne więc stąd wybór koloru farby na ściany, na żywo jest rewelacyjny. Bardzo przyjemny dla oczu.
odpowiedz
Odpowiedź do naszariel
Data dodania: 2020-03-21 22:23:03
Dziękuję za szybką odpowiedź. Jesteśmy na etapie wyboru osprzętu i farb. Podoba nam się simon premium, ale w niektórych pomieszczeniach chcieliśmy czarne zamiast białych. I tu lekkie rozczarowanie, gdyż czarne na żywo świecą się. Zastanawiam się nad simon neos, gdzie ciemna wersja jest matowa i jakby bardziej czarna. Co do farby w kolorze ral 9016, czy to delikatnie złamana biel czy już wpada w lekki siwy? Sufity też tą samą farbą, w tym samym kolorze zostały pomalowane?
odpowiedz
Odpowiedź do maderamm
Data dodania: 2020-03-21 22:33:31
Faktycznie mi tez bardziej podoba się matowy osprzęt, ale my akurat szybko wybieraliśmy i ten nam polecono ze względu na dobrą jakość więc już nie szukałam dalej. Kolor bieli ciężko opisać ale ta biel jest zdecydowanie w stronę ciepłej niż zimnej. Taka bardzo spokojna, ale oczywiście nie wpada w krem, czy żółty. Jutro wstawię post z drzwiami ukrytymi i listwami, to może będzie lepiej widać jak ta biel wygląda w innym pomieszczeniu ;) sufity malowaliśmy tą samą firmą i kolorem ale dali nam jakąś sufitową więc jak się domyślam tańszą ;)
odpowiedz
Odpowiedź do naszariel
Data dodania: 2020-03-21 22:56:16
Będę wdzięczna za więcej poglądowych zdjęć. Ja skłaniam się ku bieli, mając nadzieję że podłoga w kolorze dębu znacznie ociepli całość. Inni odradzają biel tłumacząc, że wszystko się zleje tj. sufit, ściany i listwy przysufitowe. Polecono nam tikurille i kolor 1000n ze wzornika ncs. Na wzorniku taka złamana biel, ale dzisiaj testowaliśmy na ścianie próbkę i już nie wyszła taka jasna. Takie jednym słowem dylematy. Trudne, bo nie trafione , mogą się okazać kosztowne. Pozdrawiam.
odpowiedz
2344
Data dodania: 2020-03-22 13:05:57
widzę okno fix w kuchni nie boicie się braku mozliwosci przewietrzenia podczas gotowania, smazenia?
odpowiedz
Data dodania: 2020-03-22 13:56:54
Przyznaję, ze mieliśmy chwilowe wątpliwości, ale jednak estetyczne względy wygrały i nie było dla nas opcji podzielenia tego okna. W całym domu jest rekuperacja, więc zapachy będą na bieżąco eliminowane, a w razie potrzeby otworzymy okno tarasowe które jest najbliżej. Miejmy nadzieję, ze nie odczujemy braku możliwości otwierania tego okna ;)
odpowiedz
Odpowiedź do blog został usunięty
Data dodania: 2020-03-22 15:24:34
ściany
Czy na ścianach są naklejki? Grze Państwo zamawiali?
odpowiedz
Data dodania: 2020-03-22 15:33:18
Na ścianach są tapety zamawiane na stronie internetowej: ubierzswojesciany.pl
odpowiedz
Odpowiedź do edziaiarek

Ekspres w zabudowie ???

Blog:  maderamm
Data dodania: 2020-02-20
wyślij wiadomość

Macie ekspres w zabudowie? Stolarz za kilka dni przychodzi montować kuchnię a tu wczoraj mąż stwierdził, że on chce ekspres do kawy w zabudowie... szybka burza mózgów, czy w ogóle jest jakiekolwiek miejsce a niego i teoretycznie tak, telefon do stolarza, czy jeszcze może zmienić zabudowę, w sumie nawet jakoś by to wyglądało w ostateczności.

Ale czy to w ogóle dobry pomysł? Macie, polecacie? Jeśli tak, to jaki model? A może to tylko chwilowy bajer, który później traci zainteresowanie? Doradźcie ;)


8Komentarze
Data dodania: 2020-02-20 15:29:36
ja w sumie jestem na świeżo w temacie ekspresów. ale bralam pod uwagę tylko te wolno stojące.. nie wiem jak to wygląda z ekspresem ww zabudowie, więc nie pomoge :( na pewno pole jest bardzo ograniczone. jak paręnaście miesięcy temu podczas planowania kuchni zainteresowałam się tematem ekspresów w zabudowie, bo nie było w czym wybierać za bardzo
odpowiedz
Data dodania: 2020-02-20 15:45:48
Nie jest polecany nawet przez pewnego sprzedawcę ekspresów, od którego ja kupię swój wolnostojacy. Argument? Czasami coś się rozszczelnienia, będzie Ci kapało po meblach i niszczylo, rozpulchnialo a Ty nawet nie będziesz wiedzieć. Poza tym co rok - dwa ekspres powinien jechac na serwis, nie wiem czy tak łatwo wyjąć ten do zabudowy, czy to jest w ogóle możliwe. Zakładając że jest- przez kilka dni masz dziurę w meblach, szpeczącą. Pozdrawiam.
odpowiedz
Data dodania: 2020-02-20 18:54:03
Nas do tego w zabudowie zniechęcili tym , że w naszym mieście nie ma specjalisty od naprawienia ich . Trzeba by było kogoś ściągać z serwisu z większego miasta i to sam ich przyjazd spory koszt.. zdecydowaliśmy na wolnostojący
odpowiedz
Data dodania: 2020-02-20 19:14:46
Polecam wolnostojący zawsze można wymienić na inny model a do serwisowania po prostu pakujesz w karton i gotowe
odpowiedz
Data dodania: 2020-02-20 21:08:48
Nie mam, chciałam ale mi przeszło. Byłam raz na kawie w serwisie ekspresów (wiem, że nietypowe miejace ale chyba nie o to chodzi ;) ) i tam rozmawiałam ze znajomymi, że chciałabym w zabudowie... wtrącił się właśnie pan serwisant, który ODRADZIŁ. Właśnie głównie z powodów opisanych powyżej.
odpowiedz
Data dodania: 2020-02-21 09:01:11
a mnie od serwisów w zabudowie odrzucił jeden drobny fakt były strasznie DROGIE! nie wiem jak jest teraz....
odpowiedz
Data dodania: 2020-03-07 08:23:51
ja, mam i bardzo polecam! Mialem juz wiele ekspresow wolnostojacych a w tym momecie mamy ekspres Bosch w zabudowie od 4 miesiecy. Jestesmy zadowoleni, spienia rewelacyjnie gdzie zaden z ekspresow ktory mialem DeLonghi i Siemens nie osiagna tego rezultatu. Powiem wiecej dla przykladu, w domu mamy w zabudowie a w biurze mamy wolnostojacy Siemens, uzywamy tej samej kawy ale w smaku jest bardzo duza roznica. Tak wiec jak najbardziej polecam taki ekspres bo same plusy, ladnie wyglada i nie zajmuje miejsca na blacie. pozdro.
odpowiedz
Data dodania: 2020-03-20 09:39:53
Postawiliśmy na zakup ekspresu to zabudowy marki Siemens - to to samo co ten twój bosch - ta sama firma - inne loga - nawet po obejrzeniu filmów na youtube widać że różnią się tylko zewnętrzną obudową. Co do smaku kawy w biurze i w domu to może być kwestia wody ;) Też tak mam że robię identyczną kawę w dwóch różnych miejsach, w jednym filtruję wodę i kawa jest przepyszna, a w drugim idzie prosto z kranu i jest okropna :)
odpowiedz
Odpowiedź do pisiares

Wielki kryzys na ostatniej prostej..

Blog:  maderamm
Data dodania: 2020-02-13
wyślij wiadomość

Post z serii "muszę bo się uduszę".. kierowany głównie do osób, które mają za sobą wykończeniówkę lub są na jej etapie. Czy Wy też mieliście/macie serdecznie dosyć? 

Kogo jak kogo, ale mnie nic miało nie złamać ani zniechęcić do budowy domu. Miałam dosłownie ekipy ustalone od A do Z, z kalendarzem w ręku, wszystko zaplanowane co do najmniejszego szczegółu. Miałam wrażenie, że jestem przygotowana na wszystko i będzie idealnie. Nie wiem jakim cudem się to wydarzyło, ale z wielkiej euforii i ekscytacji z budowania domu, wszystko zmieniło się w płacz, afery, nieprzespane noce i ciągły stres. Zostaliśmy oszukani przez firmę od podłogi i chyba od tego się zaczęło psuć, nie chce mi się nawet opisywać całej historii bo to po prostu przechodzi ludzkie pojęcie. Już jest niby ok, przełknęliśmy duże straty finansowe, nowa firma układa panele i teoretycznie powinno być ok. Ale ja od tego momentu nie umiem się tym wszystkim cieszyć, teraz dosłownie wszystko doprowadza mnie tam do szału. Wystarczy, że zauważę mały szczegół nie po mojej myśli i od razu wpadam w dziki szał.

Ludzie którzy wprowadzają się na "gotowe" do domu wielu rzeczy nawet nie zauważają i nie analizują, a budując i urządzając dom od podstaw człowiek skupia się na każdym najmniejszym dziadostwie, którego nikt normalnie by nawet nie zauważył. To też na pewno zależy od charakteru bo mój mąż ma na przykład na to wszystko szczerze mówiąc wywalone a ja odchodzę od zmysłów bo fachowiec wlazł mi w butach na nową wykładzinę w sypialni. Albo, że położyli panele na 1/2 a nie na 1/3 i niby jest ok i nie rzuca się to w oczy, szczególnie jak będą meble, ale ja i tak ciągle skupiam się na negatywach. 

Marzę o tym, żeby to się wreszcie skończyło.. żebym przestała zwracać uwagę na te wszystkie najmniejsze szczegóły. Czy to się zmieni po przeprowadzce? Czy u Was wszystko szło bez problemów? Czy wyluzuję??? Jak to u Was było? A może już całkiem zeświruję i będę ganiała każdego bo np. ktoś palcem białej ściany dotknie.. 

Wiem, że jutro się obudzę i pewnie znów będzie dobrze ale dzisiaj frustracja sięgnęła zenitu i musiałam się "wygadać". 

Niech mnie ktoś pocieszy i napisze, że to minie.

        

38Komentarze
kropki  
Data dodania: 2020-02-13 18:06:41
Nie wiem czy minie czy nie bo my jesteśmy w podobnej sytuacji ale może Cię to podbuduje jak napiszę, że masz przepiękną podłogę. Byłam przekonana, że to drewno. PS Może wino by pomogło. Chociaż na dzisiejszy wieczór:)
odpowiedz
Data dodania: 2020-02-13 19:33:28
Dziękuje bardzo, tak to zdecydowanie dobry pomysł ;)
odpowiedz
Odpowiedź do kropki
Data dodania: 2020-02-13 18:21:00
Na zdjęciach wydaje się wszystko ok. Spokojnie ja też się mega wkurzalam, np mamy źle ułożone płytki w łazience i ciągle myślę żeby je skuć. Wkurza mnie to no ale cóż... Pół budowy się stresowałam, najbardziej właśnie przy wykończeniach, jak liczy się każdy grosz itd to każdy tak ma. Będzie dobrze :) trzymam kciuki
odpowiedz
Data dodania: 2020-02-13 19:35:18
Dziękuje bardzo! :) Oby jakoś dotrwać do końca
odpowiedz
Odpowiedź do karolinalabajczyk
Data dodania: 2020-02-13 18:31:40
no to i tak wytrzymałaś długo, bo ja mam kryzys już teraz :))) a jeszcze nie mamy poddasza, z zasady nie ufam ludziom, więc najpierw odchodziłam od zmysłów jak była robiona płyta fundamentowa, potem była mega awantura o dodatek mrozowy do betonu którego nie chciał dodać wykonawca, a teraz jest komin, dzisiaj o 6 rano obudziłam mojego męża bo musiałam po raz setny przegadać komin stalowy czy pozioma rura, a wczoraj wściekłam się bo wykonawca potencjalny komina zaczął się nas pytać mailowo po co nam kalenica!!!więc już się załamałam, że może wcześniej tego nie robił i chce się na nas nauczyć, więc szczerze? to jest chyba normalne dla nas kobiet, wszystko chcemy ogarnąć, nad wszystkim zapanować, wkładamy w to 100 proc zaangażowania emocji, starania, rozkminiamy mnóstwo najróżniejszych rzeczy i jeszcze budowlańcy sugerują nam, że nie mamy o niczym pojęcia, więc powiem tak olej, ze się wkurzasz, nie miej z tego powodu wyrzutów, po prostu tak jest i już :)
odpowiedz
Data dodania: 2020-02-13 19:36:03
Ok, czyli wychodzi na to, ze całkiem ze mną w porządku ;)
odpowiedz
Odpowiedź do maly-domek
Data dodania: 2020-02-13 19:57:10
myślę, że jak najbardziej :)
odpowiedz
Odpowiedź do maderamm
blania
Data dodania: 2020-02-13 18:44:42
Podłoga ułożona w ten sposób, wygląda pięknie i elegancko,więc chyba trochę kokietujesz. Dla mnie etap wykańczania wnętrz to był najfajniejszy czas. Mąż robił wszystko sam. Na pocieszenie-nic nie trwa wiecznie, a wszystkie niepowodzenia szybko idą w zapomnienie.
odpowiedz
metys  
Data dodania: 2020-02-13 18:50:06
Ja bym nie zmarnowała żadnej części swojego życia na zamartwianie się materialnymi pierdołami.. Ważna jest szczęśliwa rodzina i zdrowie, a nie wykładzina..
odpowiedz
Data dodania: 2020-02-13 19:10:27
Dokładnie w same sedno to tylko dom
odpowiedz
Odpowiedź do metys
Data dodania: 2020-02-13 19:39:21
Tak, zgadzam się w 100%, siedzę i myśle, ze najważniejsze ze dzieci zdrowe, ze to przecież tylko rzeczy materialne ale jednak ciężko mi o tym nie myśleć i się nie przejmować.
odpowiedz
Odpowiedź do metys
Data dodania: 2020-02-14 07:12:06
No rozumiem, że są rzeczy ważne i ważniejsze ale bez przesady. Jak się ładuje kilkaset tysięcy w dom,w którym planuje się mieszkać przynajmniej kilka (a najczęściej kilkadziesiąt) lat to jednak nawet wykładzina staje się ważna. Doskonale Cię rozumiem. Zjazdy od pełnej ekscytacji, euforii i radości do stanów, w którym sama myśl o budowie doprowadza człowieka do mdłości jest mi znana bardzo dobrze. Też mieliśmy solidne kłopoty na budowie. Od oszusta znikającego z zadatkiem, przez nierzetelnych wykonawców, niesprzyjającą pogodą blokującą całe prace po śmiertelny wypadek spowodowany przez ekipę. Nie dość, że osobista tragedia to budowa stanęła w połowie sezonu. Odpowiadając na pytanie - to mija. Jasne, nawet po 2 latach od zamieszkania na myśl w człowieku budzi się echo irytacji ale pokochasz swój dom a to co teraz jest niedociągnięciem nie będzie Ci spędzać snu z powiek. Tylko przetrwaj ten najgorszy czas :) Powodzenia!
odpowiedz
Odpowiedź do maderamm
Data dodania: 2020-02-14 17:10:42
Dokladnie Najwaniejsze jest zdrowie i rodzina . Ja wychodze z zalozenia ze dom to rzecz materialna raz masz a raz mozesz nie miec . I ze inni sa w gorszej sytuacji. Nie da sie domu wykonczyc w 100% tak jak bysmy tego chcieli .
odpowiedz
Odpowiedź do metys
Data dodania: 2020-02-13 19:08:48
Ogólnie była radość na początku kupiliśmy działkę było łał zaczęliśmy budowę cieszyliśmy się później przyszło rozczarowanie a teraz mamy w to wywalone, wykończyły sobie jak umiemy to w końcu tylko dom nie chce się chwalić nim i podchodzę do tego ile domów tyle gustów jak będzie kafelka czy podłoga troche krzywo na gładziach dołki nie dotarte mam w to wywalone będę tam spał jadł i siedział pierdzial w sofę. Pozdrawiam trochę luzu
odpowiedz
paawlo39
Data dodania: 2020-02-13 19:27:13
Ładna podłoga ;) można prosić o nazwę podłogi ?
odpowiedz
Data dodania: 2020-02-13 19:40:12
Dziękuje, to Quick Step Dąb biały satynowy Largo
odpowiedz
Odpowiedź do blog został usunięty
Data dodania: 2020-02-13 19:32:25
Witam piękna podłoga , chciałam się dowiedzieć czy robiliście Państwo dylatacje bo powierzchnia ogromna?
odpowiedz
Data dodania: 2020-02-13 19:43:42
Jeśli chodzi o powierzchnię na zdjęciach to najbliższa dylatacja jest na pograniczu salonu i korytarza prowadzącego do strefy dzieci, na trzecim zdjęciu po prawej stronie widać trochę początek korytarza i tam będzie prawie niewidoczna listwa.
odpowiedz
Odpowiedź do balbisia1988
Data dodania: 2020-02-13 20:47:37
Ja niestety mam tak samo jak Ty, jak zaczynałam budowę tak bardzo się cieszyłam, ale potem przyszło rozczarowanie ludźmi, musiałam negocjować z szefem ekipy, który stroił focha na każdą moją uwagę, wielokrotnie rzucał budowę, najpierw coś robił, potem się pytał, biegałam za kierownikiem budowy by zechciał łaskawie przyjechać na budowę i coś sprawdzić, wszyscy, żeby było jeszcze bardziej dołująco, pracowali za ogromne pieniądze, a żaden z nich nie był tego wart. Ja wchodziłam na strop sprawdzać zbrojenie, stałam na drabinie kiedy zalewali strop, kłóciłam się o zachowanie przyzwoitej jakości, sprzątałam pozostawiony bałagan, wysłuchiwałam niewybrednych komentarzy na swój temat, można pomyśleć, że wszystko już za mną, a ja jestem dopiero na etapie SSO. Czy dożyję do końca?
odpowiedz
Data dodania: 2020-02-13 21:45:49
Jak tak patrzę z perspektywy czasu to ja do stanu deweloperskiego byłam oazą spokoju w porównaniu do tego co jest teraz także pozostaje mi tylko trzymać za Was kciuki bo myśle, ze najwiecej emocji jeszcze przed Wami.. ;)
odpowiedz
Odpowiedź do malagenia
Data dodania: 2020-02-14 06:27:20
samopoczucie inwestorki czy inwestora na budowie w dużej mierze zależy od tego na jakich budowlańców się trafi, pisałam już tutaj pod różnymi postami nie raz, że w Polsce proces budowlany to czysta prowizorka, specjalistów jest miało, wielu zajmuje się tym z przypadku, czasem mając mizerne predyspozycje do wykonywanych prac, za które ci ludzie biorą przy okazji niemałe pieniądze, my użeraliśmy się z architektem, który jest totalnym cymbałem i w ogóle nie ma pojęcia o budowaniu domu, ale wykonawcę mamy przyzwoitego, choć miewa swoje foszki, poza tym panowie budowlańcy często odnoszą się do kobiet z lekceważeniem, z zasady mają siebie od razu za mądrzejszych, co mnie na dzień dobry wpienia, oczywiście są profesjonaliści, którzy zachowują się tip top, ale budowa dla kogoś kto nie przepada za załatwianiem pierdyliarda spraw czasem z beznadziejnymi ludźmi to koszmar, przez resztę życia nie wykonam chyba takiej ilości telefonów co w zeszłym roku przez budowę :) grunt, że to wszystko mija a potem się mieszka we własnym domku
odpowiedz
Odpowiedź do malagenia
baka  
Data dodania: 2020-02-13 21:40:09
Jak sie ciesze ze my wykonczenie robimy sami- plytki w calym domu , obudowa kominka , obie lazienki. U nas tak co druga ekipa byla w parzątku. Teraz jeszcze jedna nam zostala- a mianowicie obudowa schodow w drewnie, blaty dędowe do stołu i stolika kawowego i szafka rtv. Ale mysle że tu bedzie ok - maż sasiadki stolarz i fajnie robi wiec mam nadziej bedzie ok.
odpowiedz
Data dodania: 2020-02-13 21:50:31
trochę minie,potem machnie sie ręką ale ja i tak pamiętam wszystkie błedy ,trzeba było słouchać intuicji ,teraz człowiek mądry po szkodzie a ekipoy fachowcy żalll porązka
odpowiedz
Data dodania: 2020-02-13 23:13:03
Trzeba się trochę uodpornić.. ja tez na początku wszystko przeżywałam i martwiłam ske... ale pomału zaczynałam olewać i przymykać oko na te rzeczy, które nie są najważniejsze. Po przeprowadzce nie jest lepiej.... TERAZ nic mnie bardziej nie irytuje niż Mąż, ktory blokuje mnie w zakupach :D muszę po kryjomu zamawiać i udawać, ze to już było :)
odpowiedz
Data dodania: 2020-02-14 00:17:27
Hahahhaha skąd ja to znam :D:D
odpowiedz
Odpowiedź do mariemil2018
Data dodania: 2020-02-14 07:14:13
Przykre to że zostaliście oszukani,traci się wtedy wiarę w ludzi ale tak jak ktoś wcześniej napisał ważne że jest zdrowie.Nie zgodzę się do końca ze stwierdzeniem dom to tylko dom....buduje się go z reguły na całe życie za swoje ciężko zarobione pieniądze.My jesteśmy po montażu drzwi wewnętrznych więc można powiedzieć że zostały"tylko" meble i psychicznie jakoś bardzo zmęczeni nie jesteśmy...mamy sąsiadów którzy mają chore dzieci.Dziewczynka i chłopiec,nie chodzą,nie mówią, nie jedzą same,nie siedzą, dziewczynka jest jeszcze w dobrym stanie ale chłopiec......to jest nieszczęście..... Ja osobiście nigdy nie prowadziłam konwersacji z murarzami itd zawsze odsyłam do męża bo ja się na tym nie znam.To mój pierwszy i ostatni dom i nie będę udawała że znam się na budowie domu i dzięki temu nikt nie robi ze mnie wariatki.Koleżanki dajcie się wykazać mężczyznom.
odpowiedz
Data dodania: 2020-02-14 07:28:07
Myślę, żę to wszystko zależy od ogólnego podejścia do życia. Trzeba sie cieszyć małymi rzeczami, a na resztę nie zwracać uwagi. PRawda jest taka, że na większość rzeczy po pół roku już się nie zwraca uwagi. No chyba że u ciebie jest inaczej to radzę czym prędzej do specjalisty zanim małzonek przestanie mieć dość ciągłych dąsów i fochów.
odpowiedz
syla929  
Data dodania: 2020-02-14 08:23:38
My też zwracaliśmy uwagę na każdy detal. A szczytem było stwierdzenie od "fachowca" od ocieplenia poddasza, który upieprzył cały murek na poddaszu pianą, że w tym miejscu i tak postawię sobie kwiatka!! więc nie będzie widać. Ręce opadają.. Z połową ekip mieliśmy spięcia. Ale uważam, że skoro płacę za jaką usługę, często nie małe pieniądze, to chcę żeby było wykonane perfekcyjnie i służyło dłuugie lata. Od września wszystko wykańczamy sami - płytki, malowanie itd. i dopiero teraz odczuliśmy ulgę. Robimy wolniej, dokładnie i żyjemy bez stresu:D
odpowiedz
Data dodania: 2020-02-14 09:00:42
Spokojnie, to wszystko przejdzie i uwierz mi nie będziesz zwracać uwagi na te pierdołki, które dzisiaj Cię denerwują:) W marcu minie rok jak zamieszkaliśmy, więc z perspektywy czasu mogę śmiało powiedzieć, że człowiek odpuszcza. Przy samej budowie w miarę nie było jakiś większych nieprzyjemnych sytuacji, co pewnie wynika z faktu, ze całą wykończeniówkę robiliśmy we własnym zakresie i nie musieliśmy się przez to użerać z wykonawcami. Ale oczywiście były sytuacje typu , że fototapeta nie jest doskonale naklejona ( już nigdy wiecej fototapety), czy fuga w łazience od razu żółta, mimo, że miała być biała. Ale teraz już nie zwracam większej uwagi na to. Dla mnie bardziej denerwujące było po zamieszkaniu, że gdzieś plamka się zrobiła, że czajnik od razu opalił się od gazu i powstał brzydki ślad i hit dnia to jest , że namiętnie czyściłam patelnie od spodu, tak aby nie było śladu użytkowania. Myślę, że ze 3 miesiące po zamieszkaniu tak się z tym bawiłam, a potem już odpuściłam i co .., lepiej mi się żyje ! Oczywiście nadal dbam o swój dom, który był moim marzeniem, ale już nie wypruwam sobie żył, bo naprawdę szkoda życia na to . Wdech,, wydech i do przodu !
odpowiedz
Data dodania: 2020-02-14 10:31:23
Tez to przechodziłam. Najgorsze jest ze dbasz aby było ładnie kupujesz drogie rzeczy a potem po parapetowkach potrzebny jest kolejny remont bo niektórzy nie wychowują swoich dzieci wieszaja się na klamkach a to wylewa sok na tapicerke itd
odpowiedz
Data dodania: 2020-02-14 11:18:26
O tak! I wszyscy zamiast uZywac klamki od drzwi to palcuja i drzwi i ścianę naokoło..... brrrrr masakra. Jak ja jestem u kogoś to zwracam uwagę na to żeby niczego nie pobrudzić... a niektórzy ludzie - zero myślenia- chyba ze robią to specjalnie.
odpowiedz
Odpowiedź do sylwia123
morganiec
Data dodania: 2020-02-14 11:38:54
Mieszkamy rok. Nadal wkurzam się na znajomych i rodzine którzy brudzą ściany, nie wycierają drewnianego blatu w łazience itd itd tylko Ty wiesz ile czasu, nerwów i kasy Cię kosztowała budowa i nikt kto nie budował/wykańczał nie zrozumie Cię. Najważniejsze ze mój mąż mnie rozumie bo sam wykonał dużo prac i wie ile to go kosztowało życia. Ale mam tez dwójkę wspaniałych maluchów którzy się uczą chodzić i im wszystko wybaczam bo ich nauka jest dużo ważniejsza niż białe ściany :-) wiadomo ze każde zniszczenie nie wprawia mnie w radość ale najważniejsza jest rodzina, ze mozemy się cieszyć razem mieszkaniem w tym naszym miejscu na świecie i doceniam każdy dzień razem.
odpowiedz
Data dodania: 2020-02-14 12:33:08
a ja myślałam, że tylko mnie dobijają odciski paluchów na ścianach :)
odpowiedz
Odpowiedź do blog został usunięty
ela88
Data dodania: 2020-02-14 12:54:46
Uff czyli nie tylko ja mam świra. Ja czekam na pozwolenie i jestem załamana bo z moim podejściem budowa to będzie horror. Planuję parkiet, chciałabym mieć krzesła i sofy z materiału ale boje się, że mogę zabić znajomych lub kogoś z rodzinny za przypadkowe zniszczenie. A najgorzej że wszyscy mnie pocieszają że i tak po zamieszkaniu będzie masa rzeczy, które bym zmieniła. Jakie to pocieszenie jak ja analizuje od miesięcy każdy aspekt budowy, każdy centymetr, każdy odcień wybranego koloru i to ma pójść na darmo. A z ślubem czekam do końca budowy bo nie wykluczone, że narzeczony ucieknie w popłochu. Słyszałam, że budowa to niezły sprawdzian dla związku. Są też ludzie normalni, którzy nie świrują moja siostra podeszła bardzo lajtowo nawet nie pamiętam tego etapu w jej życiu, ja za to męczę wszystkich dookoła pytaniami wszyscy w rodzinie wiedzą nad jakim wyborem obecnie się męczę(aktualnie brama -kolor 7001,7035, 7040 czy 9006). Nie mam zamiaru drugi raz się budować pierdziele takie tortury, choć podobno trzeci dom jest idealny.
odpowiedz
majmaj  
Data dodania: 2020-02-14 16:12:41
To podobne charaktery mamy,też wszystko musi być po naszej myśli inaczej jest tzw. "szał" :D Ratuje nas to że prawie rok zeszło nam z wyborem ekip, dzięki temu teraz w miarę dobrze to wygląda.
odpowiedz
Data dodania: 2020-02-15 19:04:06
Myślę, że warto popatrzeć wstecz i zobaczyć, jak daleko już jesteście, ile już za Wami, za chwil parę będziecie mieszkać, pić rano kawkę na tarasie, a wtedy wszystko minie jak ręką odjął :) Osobiście chciałabym już być na Twoim etapie, montowania podłóg :) Też czasami miewam takie załamki, że ile jeszcze przed nami, czuję się zmęczona, martwię się o szczegóły, jakieś najmniejsze zarysowania... Ale jak się już przeprowadzisz i będziesz przebywać w domku na co dzień, to przestaniesz zwracać uwagi na te rzeczy. Niedoskonałości zawsze jakieś będą, ale da się do nich przywyknąć :)
odpowiedz
Data dodania: 2020-02-15 21:16:40
Spokojnie, nie tylko wy tak macie :) Odbiór budynku do czerwca, bo bank tego wymaga, dach płaski przecieka, w budżecie dziura na kilkadziesiąt tysięcy i cała okolica kibicująca ku naszemu upadkowi :) Stolarz zwodzi, z pieca na ekogroszek się kopci, dwie rynny ciekną, więc trzeba było rozpruć elewację :) Nie pozostało nic innego jak wydrzeć się na dekarza i wypłakać elektrykowi. A potem najlepiej napić się czegoś dobrego. Budowanie domów w europejskich standardach na polskiej ziemii jest i chyba zawsze będzie nieludzkim wysiłkiem. Taki mamy klimat :)
odpowiedz
Data dodania: 2020-02-20 20:10:47
Górale mawiają tak ,,Baba i deska calówka na budowie nie mają nic do szukania'' -żartuje oczywiście.A teraz na poważnie, według mnie drobne nie dociągnięcia wizualne ,nie mówię o technicznych bo te są istotne,nie mają żadnego znaczenia .Liczy się projekt jako całość ,spójność ,harmonia naturalność materiałów , to robi robotę.
odpowiedz

Juz bliżej niż dalej :)

Blog:  maderamm
Data dodania: 2020-01-19
wyślij wiadomość

Dużymi krokami zbliżamy się ku końcowi. Większość prac malarskich jest skończona, zostało tylko kilka pojedynczych ścian i pomalowanie wnęk oświetleniowych na czarno. 

Nie bez powodu mówi się, ze wykończeniówka wykańcza.. psychicznie i przede wszystkim finansowo.. :) 

W przyszłym tygodniu będzie już montaż paneli i wykładziny a potem zostanie już tylko kuchnia i łazienki. 

Dzieje się ;) najwiecej zamieszania jest z tymi wszystkimi szczegółami końcowymi, typu kontakty, włączniki, transformatory, listwy. Trzeba wszystkiego pilnować i ciągle coś ustalać ale najważniejsze ze już bliżej niż dalej. 


5Komentarze
Data dodania: 2020-01-19 14:57:12
Wnęki
Jakie lamy będą we wnękach na suficie ?
odpowiedz
Data dodania: 2020-01-19 15:55:16
Plafoniera GAP black 9384 Nowodvorski
odpowiedz
Odpowiedź do pawel365
yage06  
Data dodania: 2020-01-22 20:41:24
Jaka jest wysokość pomieszczeń?
odpowiedz
Data dodania: 2020-01-23 19:16:21
Dokładnie 2,78 m
odpowiedz
Odpowiedź do yage06
Data dodania: 2020-11-07 20:16:19
Wnęki
Witam, jaka szerokość wnęki została zastosowana ? (dużo lepszy efekt niż przy szerokich). Natomiast na środku salonu zastosowała Pani jakieś inne oświetlenie/profil led ?
odpowiedz

Kominek gazowy

Blog:  maderamm
Data dodania: 2019-11-05
wyślij wiadomość

Kominek gazowy.. miały być 3 dni montażu, ostatniego dnia przyjechał technik gazowy, nawet odpaliliśmy kominek, euforia i te sprawy ;) .. po czym dumał 3 godziny i stwierdził, że coś jest nie tak i że trzeba go zareklamować.. na razie czekamy, nie wiemy, czy wystarczy wymienić jakąś część czy sprawa jest na tyle poważna, że trzeba bedzie wymienić cały kominek... oby nie bo chyba dostanę zawału. 

Tak, czy siak, bardzo się cieszę, że jednak wybraliśmy kominek gazowy. Postawiliśmy na wygodę, komfort użytkowania, zero brudu i zapachu a efekt wizualny niczym nie odbiega od tradycyjnego kominka. Oczywiście każdy ma swoje zdanie i doskonale rozumiem, ze zdecydowana większość woli kominek tradycyjny, ale my juz wiemy, ze to była świetna decyzja. Zastanawiamy sie tylko, czy warta aż takich pieniędzy ... :D No ale to juz temat sporny ;) 

6Komentarze
Data dodania: 2019-11-05 21:11:02
HighFive! U nas tez kominek gazowy ;)
odpowiedz
Data dodania: 2019-11-05 21:20:16
Super, ciężko znaleźć tu osoby, które dokonały takiego wyboru ;)
odpowiedz
Odpowiedź do mariemil2018
Data dodania: 2019-11-05 21:31:02
Na kominek jakiej firmy się zdecydowaliście?
odpowiedz
Odpowiedź do maderamm
Data dodania: 2019-11-06 12:37:18
Akos, rozważaliśmy tez inne firmy ale tu mogliśmy pojechać, zobaczyć i przetestować na żywo jak to wszystko funkcjonuje, do tego blisko nas i interesował nas tylko zakup od razu z montażem a nie każda firma to oferowała. A Wy?
odpowiedz
Odpowiedź do mariemil2018
Data dodania: 2019-11-06 13:06:11
my mamy wkład od Kratek, montażem zajęła się lokalna firma.. ale będzie post o kominku jak już będzie wykończony na gotowo :)
odpowiedz
Odpowiedź do maderamm
Data dodania: 2019-11-06 04:48:19
kominek wygląda pięknie i jeszcze dwustronny :) tego rodzaju pieców gazowych w domach jest mniej bo piece czy kominki na drewno kojarzą się ze starymi chałupami czy zamkami i może gdzieś nieświadomie część z nas nawiązuje do tych wzorców, skandynawskie zimowe święto Jul ma nawet ciasto w kształcie kłody drewna, ale - nie każdy ma chęć wynosić popiół i zamiatać :) co doskonale rozumiem i sama jestem ciekawa jak mi będzie to wychodziło w naszym domu, mam nadzieję, że z Waszym pięknym komikiem wszystko się wyjaśni :)
odpowiedz
maderamm
ranga - mojabudowa.pl stały bywalec
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 56893
Komentarzy: 275
Obserwują: 89
On-line: 9
Wpisów: 23 Galeria zdjęć: 87
Projekt MADERA
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy bez poddasza bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Ostrołęka
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2020 czerwiec
2020 maj
2020 kwiecień
2020 marzec
2020 luty
2020 styczeń
2019 listopad
2019 październik
2019 lipiec
2019 maj
2019 kwiecień
2019 marzec
2019 luty
2019 styczeń
2018 grudzień
2018 listopad

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik
Statystyki mojabudowa.pl
Liczba blogów: 67097
Liczba wpisów: 222805
Liczba komentarzy: 903610
Liczba zdjęć: 681123
Liczba osób online: 376
usuń reklamy
Top 100 blogów

sprawdź listę 100 najczęściej odwiedzanych blogów.

sprawdź teraz
200 zł rabatu + dostawa gratis.
mojabudowakupon rabatowy